Niebywały ruch w sektorze mediów cyfrowych – były prezydent USA, Donald Trump, ma ambicję wejścia na rynek streamingowy. To oznaczałoby konkurowanie z potężnymi graczami jak Netflix czy HBO. Wstępne plany sugerują, że na platformie znajdzie się miejsce dla filmów dokumentalnych oraz programów o tematyce religijnej i rodzinnej. Czy takie ujęcie oferty będzie jednak kluczem do sukcesu? Jaka jest prawdziwa motywacja stojąca za tymi planami?
Donald Trump jest postacią znaną na całym świecie nie tylko z powodu swojej prezydentury, ale także ze względu na jego działalność biznesową, udział w reality show i niesłabnące kontrowersje towarzyszące jego karierze. To 77-letni człowiek, który ciągle staje przed sądem, podejmujący wszystkie możliwe kroki, aby dotrzeć do swych potencjalnych wyborców. Po tym jak został zbanowany na Twitterze za propagowanie fałszywych informacji, postanowił zrewanżować się tworząc własną platformę społecznościową – Truth Social. Teraz wygląda na to, że ma w planach kolejny krok w mediach cyfrowych.
Niedawno firma Trumpa, Trump Media & Technology Group, zadebiutowała na giełdzie. To jednak było koniec marca 2024 roku, a od tego czasu biznes ten zaliczył spore wstrząsy. Co więcej, niedawno firma ogłosiła swoje plany na uruchomienie własnej platformy streamingowej. Zgodnie ze słowami CEO firmy, Devina Nunesa, nowy serwis skupi się na oferowaniu filmów dokumentalnych oraz treści o charakterze religijnym i rodzinnych. Dokładne szczegóły, takie jak nazwa usługi czy data jej uruchomienia, nadal pozostają niejasne. Nunes jednak zapewnia, że wdrożenie platformy będzie realizowane etapami.
Według pierwotnych założeń, treści będą w początkowej fazie dostępne poprzez aplikację Truth Social na systemy iOS i Android. W późniejszych etapach pojawi się dedykowana aplikacja streamingowa dla smartfonów i tabletów, która ostatecznie zostanie rozszerzona o aplikację na urządzenia Smart TV. Nunes deklaruje chęć umieszczenia na platformie treści, które zostały odrzucone lub pominięte przez inne serwisy. Jak to zwykle bywa w przypadku pomysłów Trumpa, plany są ambitne i pełne obietnic, choć nie zostało podanych wiele konkretów.